Wiosna w ogrodzie!

Wiosna w ogrodzie!

W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy przeprosiliśmy się z naturą. Nawet najmniejsze skrawki zieleni nagle stały się bezcenne, a ceny ogródków działkowych poszybowały do góry. Do pokochania przyrody na nowo skłoniły nas długie tygodnie izolacji w czterech ścianach. Teraz czekamy na wiosnę w przydomowych ogrodach. Oto praktyczny poradnik dla ich właścicieli.

W nowej rzeczywistości ogród zmienił swoją funkcję. Do niedawna był ledwie namiastką terenu rekreacyjnego, a do tego zabierał czas, bo wymagał monotonnej pielęgnacji i sprzątania. Teraz jest postrzegany jako rodzinny azyl i przestrzeń do bezpiecznego wypoczynku. Okazało się, że własny kawałek zieleni to niezwykle pożądany zasób, a grabienie trawy i liści to jedno z niewielu dostępnych ćwiczeń i świetna okazja do kontaktu z przyrodą. Skoro ogrody stały się tak ważne, należałoby poświęcić odrobinę czasu na ich „restart” po zimie. Na pewno w pierwszej kolejności trzeba się zabrać za 4 ważne zadania:

Pierwsze zadanie – „odzimianie”

Po latach zim niepozornych przyszła taka najzupełniej prawdziwa. Obficie sypiąca śniegiem i strasząca bardzo niskimi temperaturami. Większość właścicieli ogrodów nie była na to przygotowana. Tym razem nie tylko drogowcy zostali kompletnie zaskoczeni. Ogródki w ciągu kilku godzin znalazły się pod śniegiem i lodem, więc nie było nawet czasu, by odpowiednio zabezpieczyć rośliny i wyposażenie.

Oczywiście co bardziej zapobiegliwi wykonali jesienią niezbędne prace, bo przeczuwali w kościach ostrą zimę. Posiadacze odśnieżarek z pewnością postanowili walczyć z żywiołem i przedzierać się przez zaspy, by choć sprawdzić, w jakim stanie jest ogród. Natomiast ci, którzy zdali się na łaskę i niełaskę natury, zapadli w zimowy sen i skupili się na zdalnej pracy, zdalnych zakupach i eksplorowaniu bibliotek platform z serialami.

Odwilż wiąże się dla nich z wiosennym szacowaniem strat. Z pewnością coś pękło, coś przemarzło i coś przemokło. Na szczęście nie powinno się wydarzyć nic poważnego. Po dokładnych oględzinach i kilku dniach majsterkowania, ogród powinien wrócić do stanu używalności.

Drugie zadanie – sprzątanie

Prace porządkowe w ogrodzie to stały element każdego przedwiośnia. Zwykle się na nie narzeka, bo zabierają cenny czas i nie dają spektakularnych efektów. W tym roku będzie jednak inaczej. Przecież już nie możemy się doczekać dni spędzanych w otoczeniu zieleni. Możliwe, że nawet sprzątanie będzie dla nas kojące.

Warto podejść do niego jak do treningu na świeżym powietrzu. Popandemiczny powrót do formy to konieczność, więc w ten sposób upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu. Zbieranie odpadków, czyszczenie sprzętu rekreacyjnego i odświeżanie niektórych drewnianych elementów to dobry początek wiosennych aktywności. Możemy spokojnie zaangażować do tego innych domowników. Po miesiącach grania w planszówki, aktywności w ogrodzie będą miłą odmianą.

Przedwiośnie to także dobry czas na wprowadzenie zmian na naszych prywatnych kawałkach zieleni. Po poprzednim roku już doskonale wiemy, czego nam brakuje. To mogą być nowe narzędzia, nasadzenia, sprzęt lub konstrukcje służące do relaksu. Wydatek na altankę lub huśtawkę jeszcze nigdy nie był uzasadniony.

Trzecie zadanie – pielęgnowanie

Natura ma to do siebie, że wymaga ciągłej uwagi. W ogrodzie należy regularnie kosić, przycinać, czyścić i sprzątać. Bez odpowiedniego sprzętu jest to oczywiście możliwe, ale jakże czasochłonne i frustrujące.

Tak się składa, że właśnie teraz jest najlepszy moment na zakup potrzebnych urządzeń. Sklepy są pełne towaru, sezon się zaczyna, a przygotowanie ogrodu na wiosnę to doskonały test dla nowego sprzętu. Wydaje się też, że nie wszyscy właściciele ogrodów zauważyli wiosnę, a część z nich dopiero oszczędza na wymarzone wyposażenie. Nie musimy się więc obawiać, że magazyny producentów będą za chwilę puste.

Sprytny właściciel ogrodu może teraz kupić sprzęt za gotówkę lub przy wykorzystaniu kredytu ratalnego w Santander Consumer Banku – banku od kredytów. Obowiązkowym dodatkiem powinno być ubezpieczenie Mój Ogród, które dotyczy wyłącznie nowych urządzeń. Ochrona może trwać rok lub dwa lata i obejmuje pokrycie kosztów naprawy oraz odszkodowanie za utratę w wyniku kradzieży z włamaniem. Ubezpieczenie jest dostępne przy zakupie kosiarek (także samojezdnych i automatycznych), podkaszarek, glebogryzarek, myjek parowych, odśnieżarek, dmuchaw do liści, odkurzaczy do basenu i nie tylko. 

Czwarte zadanie – wypoczywanie!

Po zakupie sprzętu z ubezpieczeniem należy go wypróbować. Z pewnością nowe urządzenia przyspieszą pozimowe prace i zostanie nam dużo więcej czasu na słodki wypoczynek. I bardzo dobrze – przecież ogród powinien służyć głównie do relaksu! To ostatnie – najpiękniejsze i najważniejsze – zadanie każdego właściciela ogrodu.