Eko się opłaca!

Eko się opłaca!

 

Wraz z sezonem grzewczym wraca temat smogu, a my zaczynamy myśleć o inwestycjach w ekologiczne rozwiązania. Aby i w tym roku nie skończyło się jedynie na planach, musimy zacząć działać już teraz. Zwłaszcza, że można łatwo uzyskać sporą kwotę na wymianę pieca oraz inne proekologiczne rozwiązania.

Zyski dla wszystkich

Zdrowie nie ma ceny. Każda inwestycja w jego poprawę jest opłacalna. Podobnie jest z klimatem i kondycją środowiska. Wymiana źródła ogrzewania, termomodernizacja budynku czy zakup instalacji fotowoltaicznej to działania, na których na pewno nie stracimy. Wręcz przeciwnie – zyskamy, a wraz z nami zyska najbliższe otoczenie oraz nasza planeta.

Nie ma na co czekać

Trzeba powiedzieć jasno - smog skraca życie, a odejście od wykorzystywania węgla nie jest już tylko opcją. To konieczność. W takiej sytuacji koniecznością jest także wymiana starego pieca. Zwłaszcza, że w niemal wszystkich województwach obowiązują już uchwały antysmogowe, określające do kiedy stosowanie danego typu urządzeń i opału będzie legalne. Warto sprawdzić regulacje dla województwa, w którym się mieszka, bo jeśli przegapimy termin, będziemy się musieli liczyć z mandatami.

Jedno wygodne rozwiązanie

Jednak najlepiej nie czekać na żadną datę i wprowadzić ekologiczne rozwiązania w swoim domu już teraz. Najłatwiej i najwygodniej to zrobić przy wykorzystaniu Mistrzowskiego Kredytu Gotówkowego w Santander Consumer Banku – banku od kredytów. Obecnie można zawnioskować nawet o 100 000 zł! Z taką sumą żadna inwestycja nie będzie straszna, a dzięki niskim ratom jej koszt zostanie rozłożony nawet na 96 miesięcy. Wygodnie i opłacalnie!

Szybko i zdalnie

Długie listopadowe wieczory warto spędzać w domu nie tylko ze wzglądu na smog. To dobry czas na analizowanie własnych potrzeb, planowanie inwestycji i… skorzystanie z Mistrzowskiego Kredytu Gotówkowego. By go otrzymać, nie trzeba wychodzić z domu, a pieniądze pojawią się na koncie nawet w ciągu 24 godzin (nie dotyczy umów, do których formularz został wysłany w ostatni dzień roboczy przed dniem wolnym od pracy, w soboty, niedziele oraz pozostałe dni ustawowo wolne od pracy).

Gdyby Mikołaj usłyszał o tej propozycji, mógłby krzyknąć: Hej ho! Hej ho! Tysięcy nawet sto!